W języku potocznym słowa te często są stosowane zamiennie, czy jednak słusznie?
I zadatek i zaliczka stanowią znak zawarcia umowy np. umowy przedwstępnej sprzedaży czy też umowy o dzieło.
Z naszych obserwacji wynika, że strony bardzo często jedynie lakonicznie stwierdzają, że zostaje dana zaliczka albo zadatek, nie określając jednocześnie jakie będą losy zaliczki/zadatku w razie nie dojścia umowy do skutku.
Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że są to dwie zupełnie różne instytucje o całkowicie odmiennych skutkach.
Zaliczka
Jeśli inaczej nie postanowimy w umowie, zaliczka jest zwrotna, bez względu na powód niewykonania umowy. Zapłata zaliczki stanowi zatem przedpłatę. Rozwiązanie takie często jest stosowane np. przy umowach o dzieło, jeśli wykonawca już przy zawarciu umowy chce zasilić swój budżet gotówką. Warto mieć świadomość, że jeśli to my dajemy zaliczkę jej wręczenie w żaden sposób nie zabezpiecza naszych interesów, a jedynie powoduje że pozbywamy się środków pieniężnych.
Zadatek
Jeśli inaczej nie postanowimy w umowie, zadatek nie jest zwrotny gdy umowa nie dojdzie do skutku. Jeśli sami go daliśmy, a druga strona nie wykonała umowy, możemy żądać dwukrotności zadatku. Jeśli z kolei to my nie wykonaliśmy umowy, druga strona może otrzymany zadatek zatrzymać. Zadatek działa zatem w dwie strony i stanowi zabezpieczenie interesów obu kontrahentów.
Przy zawieraniu umowy warto zatem świadomie określić czy chcemy zastosować zaliczkę czy zadatek.
Autorką porady jest Mec. Katarzyna Ostrowska
Radca prawny, właścicielka Kancelarii Ostrowska Legal, wpisana na listę Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. Specjalista w zakresie kontraktów w obrocie profesjonalnym, ze szczególnym uwzględnieniem umów inwestycyjnych oraz prawa nieruchomości. http://ostrowska-legal.com/
Wspiera Fundację Class Ladies w obszarze prawnym i nadzoruje ogólnopolski projekt Prawo w Biznesie.