TAK. Jeśli zdefiniujemy kłamstwo, jako celowe, świadome, intencjonalne mówienie nieprawdy – czyli jedno uważamy, a drugie mówimy to dotkniemy sytuacji, którą roboczo nazywam na warsztatach: „ciało zawsze zdradzi prawdziwy kłopot”.
Otóż! Wtedy, gdy mamy do zakomunikowania informacje nieprawdziwe a wiemy, że z różnych względów chcemy lub musimy je przekazać, chociaż prawda jest inna, zaczynają się w naszym organizmie dziać procesy fizjologiczne, które są w stanie zdradzić naszą nieszczerość.
To właśnie w takiej sytuacji, znajomość podstaw komunikacji niewerbalnej (poza słownej) przychodzi nam z ogromną pomocą.
Niemal zawsze wtedy, gdy co innego mówią słowa (komunikacja werbalna) a co innego nasza poza, zachowanie, gesty, mimika (komunikacja niewerbalna) mamy do czynienia z nieszczerością. Oczywiście ważny jest kontekst, bo bez niego nie damy rady ocenić właściwie danej sytuacji.
Gdy kłamca zaczyna świadomie kłamać, czasem jego ciało wysyła sygnały niepewności lub zakłopotania. Jeśli do tego pojawiają się towarzyszące sygnały niewerbalne takie jak, lekkie pocieranie karku, drapanie po szyi, poprawianie kołnierzyka koszuli lub mankietów, zabawa rękami, pocieranie dłoni czy zgniatanie palców – można by przypuszczać, że nasz rozmówca kłamie. To zwykle dlatego, że nasze ciało ZAWSZE pokaże niespójność pomiędzy tym, co mówimy – a tym co, myślimy. W takich sytuacjach, gdy trzeba skłamać, zwykle czujemy dyskomfort, brak swobody, niepewność, obawę o to, by nie przyłapano nas na kłamstwie.. są to wysokie emocje i to od razu jest widoczne.
Nasze ciało krzyczy – „źle mi z tym!”. W takich sytuacjach, często w takich emocjach, wzrasta nam ciśnienie tętnicze, krew krąży szybciej, robi się gorąco a w efekcie może pojawić się zaczerwienienie na twarzy, plamy na dekolcie/szyi/karku, mikrodrobinki potu – stąd konieczność podświadomej chęci ich usunięcia (pocieranie nosa, drapanie karku, dotykanie szyi).
To też często dyskomfort, który chcemy zneutralizować dotykiem. To jak w sytuacji, gdy po ugryzieniu komara swędzi nas skóra, odruchem jest chęć dotknięcia tego miejsca, podrapania – to powoduje pozorną ulgę. Podobnie jest w sytuacji dyskomfortu w kłamstwie. Stąd też drapanie głowy, skrobanie szyi, pocieranie dłoni czy karku. To niewerbalne sygnały często kojarzone z kłamstwem. Jeśli zatem mamy przed sobą osobnika, który kumulatywnie skupia większość takich sygnałów mowy ciała, warto by w naszej głowie zapaliła się czerwona lampka sygnalizująca ostrzeżenie przed nieszczerymi zachowaniami lub nieprawdziwymi argumentami.
Autorką porady jest Daria Domaradzka-Guzik
Prezes Fundacji Class Ladies, w której odpowiada za realizację zadań statutowych Fundacji oraz bezpośrednio koordynuje zadania Zarządu i Rady Programowej Fundacji. Zawodowo – Szkoleniowiec, Trener, Wykładowca Akademicki i Partner Zarządzający w firmie szkoleniowej Rivigo.eu, dzięki której popularyzuje wiedzę na temat skutecznej komunikacji, negocjacji biznesowych, technik sprzedażowych, wystąpień publicznych oraz autoprezentacji.
Skutecznie szkoli zespoły sprzedażowe, liderów, pracowników administracji publicznej, polityków, parlamentarzystów oraz kadrę managerską niższego i wyższego szczebla. Aktywnie uczestniczy w konferencjach, kongresach, seminariach i spotkaniach biznesowych – prelegentka, panelistka sesji biznesowych Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Konferencji 'Rada Nadzorcza’ oraz Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Autorka pracy dyplomowej i badań o tematyce komunikacji niewerbalnej w biznesie oraz wielu publikacji na temat skuteczności mowy ciała w procesie autoprezentacji, negocjacji, sprzedaży i budowania marki. Ściśle współdziała z mediami w roli eksperta opiniującego zachowania niewerbalne osób publicznych polityki krajowej i zagranicznej.
